Niepamiętnik fprefecta

Skleroza to straszna rzecz.

Jestem tu nowy i dopiero się uczę

Przeniosłem się tu z LC, która z wygodnej i bardzo funkcjonalnej strony, zmieniła się w koszmar użytkownika. Nie wiem jeszcze czy się zadomowię i czy będę tu coś robił. Jestem informatycznym ignorantem, a to bardzo utrudnia życie na stronach, które nie działają intuicyjnie. Czas pokaże, na razie ostrożnie badam środowisko ;)  

Wojna z robotami

Wojna z robotami - Harry Harrison Chciałem zanim zacznie się dzień przeczytać najnowsze doniesienia. Ściągnąłem z pola na czytnik i coby nikomu nie przeszkadzać usiadłem cichutko w kąciku. Przywołałem świetlika, bo nawet dla moich, lekko podrasowanych oczu było jeszcze za ciemno. Osiem nowych wiadomości i wszystkie dotyczące robotów. Świat schodzi na kotopsy. Więcej na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2013/05/nie-ma-to-jak-dobra-robota-robota.html

Stowarzyszenie umarłych poetów

Stowarzyszenie umarłych poetów - Nancy H. Kleinbaum Carpe Librum !

Droga

Droga - Roger Zelazny DWA Ścieżki pamięci tak jak "Droga" zmieniają się, niektóre zanikają, inne zarastają chwastami. Te wyraźne prowadzą w miejsca, które przecież dobrze pamiętamy, choć rzeczywistość zaprzecza wyrytym w pamięci obrazom. Ale są takie rzeczy, uczucie, osoby, miejsca i książki, które udaje nam się zapamiętać dobrze i do nich najczęściej chcemy wracać i szukamy dróg, które pomogą nam je odnaleźć, przywrócić. JEDEN Po raz nie wiadomo który sięgnąłem po książkę "Droga" Rogera Zelaznego, wydawało mi się, że dobrze ją pamiętam, ale okazało się, że nie aż tak dobrze jak myślałem. Ale jedno co dobrze zapamiętałem, to to, że to doskonały kawałek prozy. Znowu pojechałem daleko w noc, chcąc dowiedzieć się co czeka przy następnym zjeździe z Autostrady czasu.

Chemia śmierci

Chemia śmierci - Simon Beckett Śmierć ostatnia granica. Wszyscy ku niej zmierzamy i wszyscy ją przekroczymy. Jeżeli przyczyny zgonu są jasne i nie budzą wątpliwości, nieboszczyk udaje się w swoją ostatnią podróż na miejsce wieczystego spoczynku. Kiedy zachodzi podejrzenie, że ktoś pomógł przekroczyć ową granicę, zwłoki trafiają do rąk antropologa sądowego. Clive Staples Lewis napisał parafrazując "Człowiek nie ma duszy. Człowiek jest duszą, która ma ciało". Gdy już bezpowrotnie stracimy owe słynne 21 gramów, po tej stronie zostaje tylko nieme i zimne ciało. Ciało, które podlega procesom rozkładu. Ciało, które w posiadanie biorą kolejne rzesze owadów. Ciało, które zmienia swoją konsystencje, kolor, które zaczyna cuchnąć. Ciało, które w końcu się rozpada, pozostawiając nagi kościec. Są ludzie, którzy na podstawie tych zmian potrafią nie tylko określić dość dokładnie czas zgonu, ale także płeć, wiek, budowę ciała, rasę, przebyte choroby, ale nawet w jaki sposób dusza została zmuszona do opuszczenia denata. David Hunter jest jednym z tych ludzi. Jest jednym z najlepszych. Wieloletnie doświadczenie i studia na słynnej "Trupiej Farmie" pozwala mu czytać w ludzkim ciele jak w księdze. Ale czy dzięki temu można odkryć kto jest sprawcą brutalnych morderstw? Książka jest napisana prostym językiem, który nawet tak "kompetentnemu" w tych sprawach laikowi jak ja, nie sprawił żadnych problemów ze zrozumieniem chemii śmierci. W przeciwieństwie do takich seriali jak "Bones" czy "CSI...." gdzie aktorzy, aby wykazać swe "kompetencje" przerzucają się "fachowymi" słowami, choć pewnie nauczenie się prawidłowej ich wymowy sprawiło im wiele problemów. Bardzo dobrze napisany kryminał. Śledztwo prowadzone od tej strony dodaje dodatkowego dreszczyku i muszę przyznać, oswaja z tą dość przykrą częścią cielesnej egzystencji. 7/10 i polecam.

Czarny deszcz

Czarny deszcz - Graham Brown Zimna fuzja, jednorożec fizyków jądrowych. Teoretycznie możliwa, fizycznie awykonalna. Już byli w ogródku, już witali się z gąską, a tu kicha i nie udaje się powtórzyć eksperymentu. Oczywiście nie można wykluczyć wrogiego działania potentatów energetycznych, dla których byłby to koniec z lukratywnym, choć brudnym (w sensie dużej ilości nieczystości) biznesem, jakby każdy mógł mieć przydomowe źródło czystej energii. Ale jest jak jest, niby można ale się nie da. O książce na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/07/marny-wieszcz.html

Troje

Troje - Sarah Lotz Nie dostajemy do ręki powieści, tylko uporządkowany zbiór różnych dokumentów, starających się wyjaśnić fenomen trojga ocalonych z czterech katastrof lotniczych i ich późniejszych losów. Są wśród nich rozmowy z rodzinami ofiar, które stykały się z bliskimi ocalałych. Przesłuchania ludzi, którzy potem rozpętali piekło wokół tych, którzy uszli z życiem. Wywiady z krewnymi, którzy nie bardzo wiedzieli czy mają powody do radości, że ich najbliżsi przeżyli. Fajna reklamówka tej książki na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/07/takich-dwoch-jak-nas-trzech-to-nie-ma.html

Światło cieni

Światło cieni - Rafał Dębski Siadaj Commodorku, tatuś napisze opinie o takiej książeczce. Nie to nie jest książeczka dla dzieci i nie ma w niej obrazków. Za małą masz jeszcze pamięć, ale tatuś ci dokupi. Masz pobaw się 362 ścienną kostką Grubika, a potem ci zmienię bateryjki, bądź przez chwile grzecznym komputerkiem. Kilka nanosekund później http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/07/sekunda-z-zycie-serwera.html

Mroczny Zbawiciel, tom 1

Mroczny Zbawiciel, tom 1 - Miroslav Žamboch Poskładany, z nie bardzo pasujących do siebie i nie współpracujących ze sobą części, wiedźmin postparuzyjnego świata. Choć i ten wiedźmin, jak i ta paruzja, niezbyt koszerne. Wszystko naraz w koszmarnym (nie chodzi tu tylko o wykreowany w powieści świat) miszmaszu technologii, magii, mitologii i demonologii. Gryzące lornetki, elektroniczny czujnik magii, demon w głowie, bóg w pochwie (bohater jest/był facetem, więc bez zbereźnych skojarzeń), zbuntowane cybernetyczne oko i gadające skomputeryzowane konie. Na dokładkę wyjęte żywcem z mangi bronie i pojedynki. Nie wiem co z tego było najgorsze. Szorstko na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/06/zbawca-masowego-razenia.html

Spryciarz z Londynu

Spryciarz z Londynu - Terry Pratchett Ja przeczytałem całkiem fajną książkę przygodową dla młodzieży (i chodzi o tych, którzy dopiero zaczynają naście, oraz swoją przygodę z literaturą). Tajemnicza intryga osadzona w historycznych realiach (powiedzmy, bo te realia takie trochę zbyt czyste, ładne i pachnące [do czego autor sam się przyznaje]) mogą młodego buntowniczego czytelnika pchnąć w objęcia historii, bo przecież to tak nie było (albo może porwie go w objęcia literatura steampunku). Świetnie dobrani bohaterzy drugoplanowi, tak historyczni (między innymi tworzący w rzeczywistości literaturę) jak i literaccy (przedstawieni z zupełnie innej strony), którzy mogą młodego człowieka wciągnąć w świat książek. Małosprytnie na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/06/szuflada-z-zolwiem.html

Latające Miasta, t.3: Gdzie jest twój dom, Ziemianinie?

Latające Miasta, t.3: Gdzie jest twój dom, Ziemianinie? - James Blish To już trzeci i zarazem przedostatni tom cyklu Latających Miast. Skończył się czas prosperity, galaktyka się wypełniła i nie ma w niej miejsca dla wagabundów, nawet jeśli są wielkości Manhattanu. Tylko co mają zrobić one same ze sobą. Niechciane, pogardzane, zepchnięte na margines rzeczywistości, czy będą musiały siłą dochodzić swoich praw? Może czas po prostu znaleźć swoje miejsce i osiąść. Na drodze tych planów, stanie jednak śmiertelny wróg, powracający z odległej przeszłości oraz pewna sprawa domagająca się sprawiedliwości. Niewiele więcej na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/06/gdziez-sa-te-niegdysiejsze-sniegi.html

Blaze

Blaze - Richard Bachman No nie, nie obrażę się, wyrosłem już z wieku, w którym ludzie się obrażają (co wcale nie znaczy, że zdziadziałem, mam nadzieję). Ponadto jest kilka powodów, które mi nie pozwalają się obrazić na tą pozycję: po pierwsze, lubię Kingę i już; po drugie, autor sam we wstępie pisze, że nie jest to jego udane dzieło i to tak bardzo, że na ładnych parę lat pozbył się go z domu: a po trzecie... Po trzecie i może nawet czwarte na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/06/oj-bo-sie-oblaze.html

Groźna planeta. Opowiadania fantastycznonaukowe

Groźna planeta. Opowiadania fantastycznonaukowe - Kir Bułyczow, Dymitrij Bilenkin, Jurij Nikitin, Władimir Firsow, Walerij Cyganow Po długotrwałych i bardzo niebezpiecznych badaniach, naukowcy stwierdzili, że najniebezpieczniejszą dla ludzkiego życia planetą, jest... Ziemia. Jak do tej pory właśnie na niej, straciło życie najwięcej ludzi. Powodami zgonów jest zimno, ciepło, aura, flora i fauna, wypadki, choroby i zbyt długie na niej przebywanie. Dosłownie wszystko jest na niej zagrożeniem. Bardzo groźna planeta. Niebezpieczniej na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/05/czy-kiedys-sie-spotkamy.html

Fantastyczna podróż

Fantastyczna podróż - Isaac Asimov Zbudowanie w 1957 roku endoskopu światłowodowego, pozwoliło lekarzom zajrzeć w głąb żywego człowieka i to nie tylko tam, gdzie tylko proktolog miał wgląd. Do tej pory można było to zrobić dopiero po śmierci, kiedy płyny ustrojowe już nie krążyły, a proces rozkładu niszczył co delikatniejsze organy. Ujrzeli zadziwiający świat erytrocytów, leukocytów, osocza, płytek i innych składników krwi. Żywych tętniących organów, strumieni przepływów, zmiennych barw i płynnych kolorów. Zaraz musieli pokazać to innym i wtedy w głowach Jaya Bixbiego i Otto Klementa zrodził się pomysł. CIąg dalszy na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/05/pokaz-kotku-co-masz-w-srodku.html

Latające Miasta, t.2: Życie wśród gwiazd

Latające Miasta, t.2: Życie wśród gwiazd - James Blish Tak właśnie zaczyna się ta przygoda. Gdzieś na skrzyżowaniu ciekawości, możliwości i potrzeb. Kolejne miasto ucieka z Ziemi na tułaczkę. Ale to nie będzie historia tego miasta. To historia ciekawskiego chłopca, który wcale nie zamierzał lecieć w kosmos, a którego los na zawsze zwiąże się z gwiazdami i jednym z największych koczowniczych miast jakie latają po naszej galaktyce. Znowu coś odleciało na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/05/mae-ciasne-ale-wasne.html

Tysiąc i jeden światów

Tysiąc i jeden światów - Bohdan Petecki Kolejna wariacja w temacie czapki niewidki i magicznego kamienia spełniającego życzenia. Ale tym razem to nie magia i czary ale zgubione przez kosmitów urządzenie obronne. Spełnianie życzeń odbywa się więc w sposób jak najbardziej "naukowy". Otóż w mnogości światów alternatywnych, znajduje taki, w którym to czego pragniesz się spełniło i przenosi cię do owej poprawionej rzeczywistości. Jeśli zaś zagraża ci niebezpieczeństwo, albo twoje życzenie sprowadza ryzyko utraty życia bądź zdrowia na innych, automat samodzielnie przenosi życzeniodawcę z powrotem. Ciężko zatem zrozumieć sposób w jaki bohater książki wszedł w jego posiadanie. Zagadka dla młodych duchem, których metryka już zaczyna lekko spowalniać na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/04/niegrzeczni-chopcy.html