Ja przeczytałem całkiem fajną książkę przygodową dla młodzieży (i chodzi o tych, którzy dopiero zaczynają naście, oraz swoją przygodę z literaturą). Tajemnicza intryga osadzona w historycznych realiach (powiedzmy, bo te realia takie trochę zbyt czyste, ładne i pachnące [do czego autor sam się przyznaje]) mogą młodego buntowniczego czytelnika pchnąć w objęcia historii, bo przecież to tak nie było (albo może porwie go w objęcia literatura steampunku). Świetnie dobrani bohaterzy drugoplanowi, tak historyczni (między innymi tworzący w rzeczywistości literaturę) jak i literaccy (przedstawieni z zupełnie innej strony), którzy mogą młodego człowieka wciągnąć w świat książek. Małosprytnie na http://niepamietnikfprefecta.blogspot.com/2014/06/szuflada-z-zolwiem.html